Po odprowadzeniu Tomka do przedszkola zrobiliśmy sobie z Kubusiem mały spacerek po osiedlu. Muszę przyznac, ze trochę zmarzliśmy. Z rana są przymrozki. Na kwiatach, drzewach i dachach domów szron. U nas robi się teraz jasno przed 8 rano. Mama mówiła, że u nich w Polsce już przed 6.
Moj kwiatuszek:
Jak ja uwielbiam te wszystkie drewniane domki:
Mój wymarzony domek na pewno bedzie mial dużą werandę przed wejściem do domu, taką jak w domkach w stylu amerykańskim. Tutaj taka w wersji mini:
Najbadziej podobają mi się te prześwity z boku domu. Przepiękny krajobraz.
Moje ulubione zestawienie: biały domek z czerwonym dachem.
Miłego dnia!
naprawdę prześliczne są te domki... bardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńŚliczne są te domy! W cudownym miejscu mieszkasz :) aż ci zazdroszczę. Poza Polską mogłabym mieszkać na stałe tylko we Włoszech lub jakiś kraju skandynawskim. Właśnie te domki i krajobrazy mnie pociągają! Pięknie, na pewno będę u Ciebie często bywać :*
OdpowiedzUsuńach domeczki sa cudeńko ja juz projekt swojego posiadam weranda a raczej taras włąsnie taki duży bedzie z tyłu domku ... ale juz sie nie moge doczekac wiosny az budowa ruszy ... zapraszam do mnie na candy pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńTe domki są bardzo urokliwe. W każdym bym mogła zamieszkać choćby dziś :)
OdpowiedzUsuń