czwartek, 7 czerwca 2012

Poduszka i kalendarz

Po raz pierwszy od chyba 2 tygodni bylam dzisiaj na zakupach (a to bardzo dluga przerwa jak na mnie:)) i przywiozlam kilka fajnych rzeczy ze soba. Niestety nie udalo mi sie zrobic zdjec wszystkiego. Pewnie dlatego, ze Tomek zasnal tuz przed 22:00... 
Przywedrowala ze mna do domu taka oto mieciutka podusia:




I kilka innych haftowanych pieknosci, ktore pokaze innym razem. 

Zaszlam tez do ksiegarni, w ktorej znalazlam kalendarz z pieknymi obrazkami Carla Larssona. Bardzo mi sie podobaja i tak sobie mysle, ze moze je oprawie i powiesze na scianie. Przynajmniej niektore. Wiec dzisiaj pokaze czerwiec z mojego kalendarza


i lipiec:


Mozna tez dostac taki kalendarz z rownie pieknymi obrazkami Jessie Wilcox Smith.


Czyz nie sa sliczne?

W ksiegarni przy okazji wpadl mi w oko ten papier:


Nie moge sie doczekac, kiedy juz wkrotce bedziemy pakowac w niego prezent urodzinowy dla kolezanki Tomka!

Bardzo pozytecznie spedzilismy dzisiejsze popoludnie z Tomkiem, podczas gdy K. spal. Wymylismy porzadnie wszystkie zabawki, powymienialismy zuzyte baterie, wypralismy maskotki, zepsute zabawki wyrzucilismy i posklejalismy tasma bezbarwna wszystkie ksiazeczki, ktore gdzies kiedys niechcacy SAME sie podarly:) Tomek mial przy tym mnostwo frajdy:) Ja zreszta tez, bo uwielbiam robic takie porzadki.

Pozdrawiam!


środa, 6 czerwca 2012

Pierwsze polne kwiaty i kuchnia

Po raz pierwszy w naszym domu zagoscily chabry


i inne polne kwiatki.


Czesc naszej kuchni, ktora juz troche znacie z poprzednich zdjec.




Na druga strone nadejdzie odpowiednia pora:)

Jest tez lubin.


To wszystko to efekt moich dlugich spacerow z chlopakami.

Ide teraz nakrmic Kubusia i po Tomka do przedszkola. Pozniej, ze wzgledu na to, ze jest piekna pogoda zrobimy sobie mala rundke po parku, a w drodze powrotnej wstapimy do sklepu. 

Wczoraj Kubusia kolyska zostala oddana dla innego malego dzidziusia. Mam nadzieje, ze jemu jak i mamie bedzie dobrze sluzyc.
 Tomek od zeszlej soboty spi w swoim pokoju. Z czego jest bardzo zadowolony! Ku radosci obojga rodzicow :) A Kubus nadal w naszej sypialni, ale w normalnym lozeczku ze szczebelkami po Tomku.

Pieknego popoludnia!

sobota, 2 czerwca 2012

Urlop


Jak dobrze bylo na chwile oderwac sie od rzeczywistosci i wyskoczyc w piekne sloneczne miejsca. Polezec na plazy, poleniuchowac...




 Szczegolnie dla meza, ktory uwazam, ze stanowczo za duzo pracuje. A i Kubusiowi  po pol roku nalezalo sie troche odpoczynku od brata :) Niestety Tomek musial zostac z babcia w domu, ktora przyleciala do nas dzien przed naszym odlotem. Myslalam, ze serce mi peknie z tesknoty za nim! Jest zdecydowanie za maly na takie wielkie rozstania.
Ale za to Kubus mial nas tylko dla siebie:) przez caly, okragly tydzien!


Osobiscie wole bardziej aktywny  wypoczynek, ale z dzieckiem to juz nie to samo, wiec trzeba wybierac miejsca, w ktorych wszyscy bedziemy sie dobrze czuli.



Udanego weekendu!