... wiec i u nas pojawilo sie troche ozdob Wielkanocnych. Miedzy innymi ten robiony recznie, znaleziony na starociach chociaz calkiem nowy `wieniec` Wielkanocny.
Sliczne pisanki z ptaszkami na galazkach kupilam w Nille.
Rok temu kupilam dwie ciemnoniebieskie polki na sciane. Po kilku przeciagnieciach biala farba olejna(egghvit Jotun)wygladaja tak:
Na parapecie przycupnely biale ptaszki z porcelany.
A to tez z bruktbutikku miseczka, ktora moze sluzyc za oslonke na doniczke.
I kwiatki, kupione z mysla, ze beda pieknie zdobic wejscie do naszego domu, ale niestety ostatnio bylo za zimno wiec zostaly na parapecie w kuchni. Dzisiaj juz znowu piekna pogoda (18 stopni !!!) wiec przeniose je na dwor.
Pozdrawiam serdecznie!
Ach jaka wiosna piękna u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że do mnie zajrzałaś.
Sciskam
Kasia