Uwielbiam kolor tej poduszki. To jest chyba jedyny kolor na jaki moglabym pomalowac sciany w sypialni.
Najbradziej jestem zadowolona z naszej podlogi na piętrze. Rustykalna z widocznymi rowkami na lączeniach. W sumie żałuję, że nie położyliśmy takiej samej na dole.
W planie jest przesunięcie komody w stronę drzwi i wstawienie dużego fotela pod okno. Krzesło stoi tam tymczasowo, znalezione na starociach.
Porcelanowa figurka Pana Jezusa, która trafiła na szafke nocna męża pochodzi z mojego domu rodzinnego.
Niestety nie udało mi się sfatografowac kącika Kubusia w naszej sypialni, ale muszę pokazac Wam obrazek, który wisi nad jego łóżeczkiem. Obrazek/plakat lub raczej kartkę z kalendarza Elsy Beskow (Arets Saga). Listopad to miesiąc w którym urodził sie Kubuś, idealnie pasuje do widoku za oknem.
Pozdrawiam serdecznie i zyczę udanej niedzieli!