piątek, 18 stycznia 2013

Resztki Świąt

W Norwegii okres świąteczny trwa juz od pierwszej niedzieli Adwentu, wszyscy rozpoczynaja przygotowania, pieką pierniki, zakładaja kalendarze adwentowe... a kończy się tuz po swiętach. Wielu ludzi już 28 grudnia rozbiera choinkę... My rozebralismy naszą tuz przed przyjęciem urodzinowym Tomka (8 stycznia obchodził 3. urodziny), ale nie wszystko zostalo spakowane. W końcu u nas świetujemy Narodzenie Pana, aż do 2. lutego.
Na poczatek pokażę moje kuchenne półki.




W jednym słoiku orzechy laskowe, a w drugim ( Norgesglass) pieknie pachnace świateczne przyprawy.


Nareszcie, dopiero teraz zakwitła nam Azalia, którą dostaliśmy w prezencie przedświątecznym  od jednego z kontrahentów z dostawa do drzwi. To był miły gest.




Przed świętami kupiłam taki śliczny bieżnik z wyhaftowanymi sercami i w komplecie do niego maly obrusik, który leżał na stole w kuchni.



Na sypialnianym łozu gosciły u nas czerwone poduchy, które niekoniecznie sa świateczne... :) ale pasują kolorystycznie. 




Wczoraj zawiesiłam pierwszy raz firanki u nas w domu. Odświeżyły nasza sypialnię i wpusciły do niej trochę więcej światła.



Pozdrawiam i życzę udanego weekendu, spędzonego w gronie rodziny i przyjaciół. Najlepiej aktywnie, na świeżym powietrzu!
 Mam nadzieję, ze i my znajdziemy chwilkę czasu w niedzielę i pojedziemy nad morze na spacer. Dla mnie ono jest piekne o każdej porze roku!

2 komentarze:

  1. Aż szkoda chować takich pięknych dekoracji:) Miłego weekendu!!!Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne dekoracje. Super poduchy.
    Miłego weekendu :)
    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń