Tegorczne Święta Bożego Narodzenia można juz niestety tylko powspominac. Na początku Arek namawiał mnie na wyjazd do Polski, ale ostatecznie zdecydowalismy, ze zostaniemy w Norwegii. Z czego wszyscy jestesmy bardzo zadowoleni:) Zaprosiliśmy do nas rodziców i spędziliśmy ten cudowny czas razem.
Jeszcze przed świętami zrobiliśmy z Tomkiem nasz pierwszy domek z piernika:
Z Kubusiem byłam na przyjęciu mikołajkowym w otwartym przedszkolu (norw. åpenbarnehage). To jest bezpłatne przedszkole, w którym rodzice zostają razem z dziecmi. U nas czynne 3 razy w tygodniu. Na drugie sniadanie jedliśmy tam tradycyjny julegrøt, czyli ryż na mleku.
Ubieraliśmy choinkę, wokół której pózniej tańczyliśmy.
Były tez prezenty, ktorych szukalismy po 'włóczce do kłębka' i znalezlismy je w koszu na strychu, gdzie zostawił je św. Mikołaj.
Kilka migawek z naszego świątecznego domu:
Kubuś u dziadzia na kolanach:
Widok z okna naszej sypialni.
Świąteczny spacer:
Piękny domek mojej sąsiadki. Jej uroczy kocurek nam pozuje:)
Piękną i pachnącaa jodłę sami ścięli w lesie Tomek z tatą i dziadziem.
i chłopaki pod choinką
Wszystkim odwiedzającym życzę udanego odpoczynku w tych miedzyświątecznych dniach, udanej zabawy sylwestrowej oraz
szczęśliwego Nowego Roku!
Ale śniegu :)
OdpowiedzUsuńTroszkę i u nas by się go przydało, ale na to się nie zanosi.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
domeczek cudeńko ... zdjecia cudne ... i twój domeczek z piernika tylko pozazdrościc ehehh ... zyzce szczesliwego nowego roku pełnego w niezwykłe zdarzenia i nowe radości ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPięknie żyjesz Moja Droga:) Domek pewnie wymarzony,zrobiłaś w nim niesamowity klimacik.Pozwól że rozgoszczę się na dłużej:) Pięknego roku życzę
OdpowiedzUsuń