Lubie takie wieczory jak dzisiejszy. Gdy siedze przy kuchennym stole, kiedy wiem ze wszystko, co mialam zaplanowane na dzisiejszy dzien juz zrobione. Moge spokojnie napic sie herbatki i pobuszowac po wszystkich blogach, ktore sa dla mnie ogromna inspiracja w zyciu codziennym.. Do niektorych postow wracam po kilka razy. Lubie czytac wszystko, co zwiazane z domem, ogrodem i rodzina, a zwlaszcza dziecmi!
Uwielbiam wtedy zapalic swiece, ktore zawsze daja niepowtarzalny nastroj. W lecie w Norwegii najbardziej brakuje mi cieplych, cichych wieczorow, kiedy jest juz ciemno na dworze tak, jak w Polsce. Dlatego czasami w letnie weekendy zdarza nam sie posiedziec z mezem do pozna w nocy, zeby poczuc ten klimat, posluchac swierszczy, posiedziec na tarasie przy zapalonej latarence i porozmawiac. Oby takich wieczorow bylo jak najwiecej tego lata!
Tego i Wam zycze!
Wieczorow, w ktore bedziecie miec czas na to. zeby sie wyciszyc i spokojnie porozmawiac z najblizszymi.
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.