niedziela, 15 kwietnia 2012

Wielkanoc

Dzisiaj rano wyjechali goscie "wielkanocni" wiec dopiero teraz mam czas, zeby cos napisac i powspominac tegoroczna Wielkanoc. Zwlaszcza, ze jestem sama w domu z Kubusiem. Tata z Tomkiem pojechali do aquaparku do Drammen.

W piatek tydzien przed Wielkanoca bylismy cala rodzina na sniadaniu wielkanocnym u Tomka w przedszkolu. 
Spotkalismy tam zajaczka.


Gdy odbieralismy Tomka po poludniu dostalismy rzezuche zasiana przez niego, z odrysowana jego raczka i ozdobami przyklejonymi przez niego.



oraz bardzo mily list od pani przedszkolanki, w ktorym jest napisane, ze Tomek bardzo ladnie sie bawi i inspiruje do tego inne dzieci :)


Tomek wcina winogronka,


 przeglada zeszyt z przepisami i nie moze sie zdecydowac co ma upichcic na swieta


W swieta bylo jak zwykle duzo leniuchowania i przyjemnosci. Tutaj Tomek z kolezanka Wiktoria podkradali marcepanowe pisanki.



A pozniej zasypial z "Franklinem i dzidziusiem".



 W lany poniedzialek Kubus ganial wszystkich od rana z pistoletem na wode.



Przed swietami stanal nad kominkiem moj wymarzony trzyramienny swiecznik znaleziony w bruktbutikku, Dostalam go GRATIS do innego zakupu. Wczesniej nie moglam takiego znalezc w zadnym sklepie. Na nim zawisly przepiekne porcelanowe pisanki.




Pozdrawiam!



3 komentarze:

  1. Proszę, jak łatwo czasami można ziścić marzenia i to za darmo... Lubie takie świeczniki. Mam podobny z carbootsa.
    Dzieciaki Twoje kochane.
    Cieszę się, że tak miło spędziliście Święta.

    P.S. Stół w kuchni masz boski ;)

    Ściskam

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm... jestes pewna, ze chodzi Ci o stol w kuchni? ;)

      Usuń
  2. Kubuś z pistoletem wygląda rewelacyjnie :-)
    pozdrawiam
    http://swiatwedlugmoichdzieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń